Jakie są plany fazy 3 Specjalnej Operacji Wojskowej na Ukrainie ?..Wypowiedź eksperta wojskowego Konstantina Sivkova dla Ukraina.ru.


Rosja i jaki będzie dalszy ciąg Specjalnej Operacji na Ukrainie po wyzwoleniu Donbasu. 

Ekspert wojskowy Konstantin0a Sivkov, dla Ukraina.ru

Konstanty Sivkov powiedział, gdzie ruszy front po całkowitym wyzwoleniu Donbasu. Rosyjskie Siły Zbrojne w ramach specjalnej operacji denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy kontynuują ofensywę przeciwko pozycjom Sił Zbrojnych Ukrainy w Donbasie.

Po całkowitym wyzwoleniu Donbasu, Moskwa uzyska strategiczną przewagę nad formacjami ukraińskimi, dzięki czemu będzie mogła dalej realizować swoje cele. Do takiego wniosku doszedł znany rosyjski ekspert wojskowy Konstantin Sivkov. W wywiadzie dla gazety Ukraina.ru szczegółowo opowiedział o dalszych krokach Sił Zbrojnych FR, a także wyjaśnił, w jakim kierunku posunie się front po całkowitym wyzwoleniu Donbasu.

Konstantin Sivkov przypomniał przede wszystkim, że na tym etapie armia rosyjska i jednostki Armii Ludowej DRL zbliżają się do pozycji sił zbrojnych banderowskiej Ukrainy w Soledarze, Artemowsku i Siewiersku.

Oznajmił, że po całkowitym wyzwoleniu tych terenów zamienionych przez 8 lat w ogromną militarną fortyfikacje zostanie przeprowadzone wyzwolenie Słowiańska i Kramatorska. Taka strategia pozwoli na całkowite wyzwolenie Donbasu i rozpoczęcie aktywnych działań wojennych w innych regionach całej Ukrainy.

Według eksperta wojskowego, po całkowitym wyzwoleniu Donbasu, Siły Zbrojne Rosji dokonają przerzutów wojsk, a także wdrożą strategię przeprowadzenia nowego etapu Specjalnej demilitaryzacji i denazyfikacji caĺej Ukrainy.

Ofensywa będzie prowadzona jednocześnie w dwóch kierunkach, co pozwoli zniszczyć siły zbrojne Ukrainy.
„W kierunku południowym – wzdłuż linii Nikołajew – Odessa z dostępem do Naddniestrowa oraz w kierunku północnym – Charków – Sumy – Czernihów, Kijów. Ale to będzie możliwe dopiero po wyzwoleniu Donbasu i w tych kierunkach będą prowadzone operacje wojskowe” – wyjaśnił specjalista.

Siwkow wyraził przekonanie, że w trzeciej fazie Operacji Specjalnej Siły Zbrojne Rosji osiągną strategiczną przewagę i zajmą cały dostęp do Morza Czarnego odcinając ujrzu  . Do Naddniesta powstanie korytarz lądowy.

Natomiast oficer Armii DRL Sergii Kharchenko mówił o taktyce sił zbrojnych Ukrainy w Donbasie, z powodu której rezerwiści „giną partiami”. Ukraińskie dowództwo wykorzystuje niedoświadczonych żołnierzy jako mięso armatnie na linii frontu w Donbasie – powiedział oficer Armii Ludowej DRL.

Rosja wie, że dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy ukrywa za linią frontu bardziej doświadczonych wojskowych, podczas gdy zmobilizowani w pośpiechu rezerwiści popychani są do przodu, którzy „giną partiami”, powiedział w wywiadzie dla - SM-News. "Co więcej, bardziej doświadczeni żołnierze stawiają nam poważny opór. Ale mamy też metody pracy z nimi – powiedział Sergii Kharchenko. Według niego, stosując taką taktykę, ukraińskie dowództwo stara się utrzymać przynajmniej część armii w gotowości bojowej. Wcześniej kanał telewizyjny TV360 donosił, że siły sojusznicze zdobyły potężną fortyfikacje Peski i przebiły się przez obronę banderowców w kierunku Ugledaru.

Tzw ukraińska „kontrofensywa” na południu była okrutnym żartem z sił zbrojnych Ukrainy.

Dowództwo armii ukraińskiej popełniło głupi błąd realizując krótkowzroczne decyzje strategiczne związane z przegrupowaniem swoich wojsk. Tak więc, próbując zorganizować „kontrofensywę” na Chersoń, decyzje podjęte przez juntę w Kijowie osłabiły pozycję banderowców w Donbasie. Do takiego wniosku doszedł znany rosyjski ekspert wojskowy Władysław Shurygin.

Na żywo w radiu ▪ Komsomolskaja Prawda ▪ szczegółowo opowiedział, dlaczego „kontrofensywa” na południu była okrutnym żartem z ukraińskiej armii a także wyjaśnił, w jaki sposób Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej były w stanie pokonać wroga. Vladislav Shurygin przypomniał, że rosyjskie siły zbrojne, w ramach specjalnej operacji denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy, były w stanie przebić się przez ogromne fortyfikacje i obronę ukraińskich bojowników w pobliżu wsi Peski a następnie zając teren ponieważ Armia Rosyjska dosłownie pokonała wroga, przeprowadzając szybką ofensywę z likwidacją bardzo umocnionych obszarów Sił Zbrojnych Ukrainy.

Według eksperta wojskowego Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej i jednostki Armii Ludowej DRL kompetentnie i skutecznie wykorzystały dane wywiadowcze i gdy dowiedziały się, że Siły Zbrojne Ukrainy przegrupowują artylerię na froncie. Kijów, próbując zorganizować „kontrofensywę” na Chersoń, postanowił wzmocnić swoje siły w kierunku południowym, co osłabiło banderowskie wojsko w rejonie przylegającym do Doniecka. „Niewiele osób rozumie sukces, który udało nam się osiągnąć, po prostu ogrywając wroga. W końcu nieprzerwanie od sześciu miesięcy szturmujemy ogromne fortyfikacje terenów i miasta Peski, Avdiivkę i Maryinkę a teraz się powiodło, ponieważ widzieliśmy bardzo wyraźnie że junta przerzuca artylerię ”- wyjaśnił specjalista.
Shurygin wyraził przekonanie, że armia rosyjska zastosowała właściwą taktykę, rozpoczynając ofensywę przeciwko pozycjom ukraińskich bojowników w rejonie Peski. Takie podejście pozwoliło uzyskać istotną przewagę i szybko przebić się przez obronę wroga.

Terrorystyczne działania kijowskiej junty.

Za zamachami na elektrownię atomową w Zaporożu stoi reżim kijowski i amerykańscy kuratorzy.


Zachodni kuratorzy reżimu kijowskiego, którzy metodami terrorystów i ryzykownymi działaniami mogącymi wywołać nuklearną katastrofę na niespotykaną skalę, chcą powstrzymać natarcie sił alianckich oczyszczających z ekstremistów Ukrainę. Poinformowali o tym na antenie centrum prasowego Patriot Media Group politolog Władimir Jaralla i szef Biura Analiz Wojskowo-Politycznych Aleksandr Michajłow.

Wedlug danych, ministerstwo obrony Ukrainy przygotowuje się do przeprowadzenia specjalnej operacji wysadzenia elektrowni atomowej w Zaporożu. O tym powiedział na swoim kanale Telegram były zastępca Rady Najwyższej Ilya Kiva. Były parlamentarzysta wyjaśnił, że zostały do ​​tego przeszkolone grupy wywiadowcze Głównego Zarządu Wywiadu (...), które wcześniej dokonywały podobnych aktów sabotażu w Naddniestrzu, a władze ukraińskie już rozpoczęły przygotowania informacyjne do przyszłego ataku terrorystycznego !

Wcześniej przedstawiciel administracji obwodu zaporoskiego Wołodymyr Rogow poinformował, że Siły Zbrojne Ukrainy (APU) przeprowadziły co najmniej trzy ataki rakietowe na terenie składowiska izotopów radioaktywnych w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Ekspert polityczny Wołodymyr Jaralla uważa, że ​​Kijów dokonuje sabotażu elektrowni atomowej w Zaporożu przede wszystkim po to, by wymusić na Rosji ustępstwa. 

„Cała historia wokół elektrowni atomowej w Zaporożu dobrze opisuje strategię postępowania ukraińskich polityków kryminalistów i terrorystycznego ukraińskiego wojska, bo tak właśnie postępują terroryści. Zaatakowali elektr. jądrową Zaporoża, zobaczyli, jaką wywołała reakcję i od razu dalej wykorzystywali ten temat” – powiedział Wołodymyr Jaralla.

Według politologa kijowskie junta za aprobatą Washingtonu świadomie igra i wie o możliwych konsekwencjach ataków na elektrownie jądrowe. Te terrorystyczne działania to dalszy ciąg rządów zbrodniarzy którzy wydają rozkazy mordowania ludności, sabotażu na Krymie lotniska, składu broni i stacji trasformatorowych.

„Fakt, że może to doprowadzić do totalnej tragicznej katastrofy większej niż w Czarnobylu, jest dla nich mniej niepokojący” – wyjaśnił. Jednocześnie ekspert dostrzega podstępny plan zachodnich kuratorów reżimu kijowskiego, by pod pretekstem zaistniałego niebezpieczeństwa, Rosja ustąpiła tak by sponsorzy terroryzmu mogli wprowadzić swój zagraniczny kontyngent " pokojowy " na terytorium kontrolowane przez Federację Rosyjską.

„Patrzymy na głupców, którzy igrają z ogniem, próbując zrealizować to, co uważają za bardzo pomysłowe plany” powiedział Vladimir Jaralla. 

Politolog ma wątpliwości, czy władze Kijowa zdecydują się na zorganizowanie globalnej katastrofy w elektrowniach jądrowych.
Jego zdaniem:

Bezpieczeństwo ukraińskich elektrowni jądrowych jest jedną z czerwonych linii, których juncie w Kijowie nie wolno przekraczać.

„Sytuacja elektrowni atomowych na Ukrainie jest jedną z czerwonych linii, których przestrzega zbiorowy Zachód, bojąc się reakcji Rosji, więc nic nie powinno się wydarzyć w kwestii atomu” – wyjaśnił.

Szef Biura Analiz Wojskowo-Politycznych Aleksander Michajłow uważa wypowiedzi Władimira Zełenskiego w sprawie nuklearnej za wypaczoną formę i oszustwem. Jego zdaniem żaden z zachodnich kuratorów nigdy nie da prezydentowi Ukrainy zielonego światła na użycie broni jądrowej w takiej czy innej formie przeciwko Federacji Rosyjskiej. W szczególności tego nie zrobią, bo Rosja o tym od razu dowie się i jej reakcja będzie zdecydowanie bardzo ostra i to w sensie militarnej reakcji.

„Dywesja elektrowni jądrowej to przekroczenie wszystkich czerwonych linii. Jeśli taka decyzja zostanie na Zachodzie czy w Kijowie podjęta, to da tym samym Rosji wolną rękę w stosowaniu wszelkich strategicznych środków ratowania życia jej obywateli. Odpowiedzią Rosji może być całkowite unicestwienie państwa, które uruchomi atak nuklearny” – powiedział Aleksander Michajłow. 

Zdaniem eksperta kuratorzy kijowskiego reżimu kłamią i robią awanturę z powodu ataków na elektrownię atomową w Zaporożu bo to armia ukraińska dokonuje agresji na elektrownię jądrową. Ponieważ cel Zachodu i junty w Kijowie jest oczywisty – chcą wykorzystać każdą okazję, aby uniemożliwić realizację celów wyznaczonych przez Specjakną Operację Wojenną – zaznaczył Aleksander Michajłow.



Miliony normalnych ludzi będzie szczęśliwych, że nazizm i banderyzm przestał być obowiązującą ideologią na Ukrainie.
Że winni nazistowskich morderstw, zbrodni i nazistowskich represji będą ukarani i pozbawieni władzy.